Zdawanie na Uzdrowiciela

Vanilia

Chcem zdać na uzdrowiciela.

Belle

Cieszy mnie to.

No to na początek wypełnij to :
Imię:
Na co chcesz zdawać?:
Dlaczego właśnie ta ranga?:
Będziesz wywiązywać się z swoich zadań?:

Napisz też w jaki sposób chciałabyś zdawać ( jako koń czy jako normalny użytkownik) bo mnie jest to w zasadzie obojętne.

Vanilia

Imię: Vanilia
Na co chcesz zdawać?: Na uzdrowiciela
Dlaczego właśnie ta ranga?: Najbardziej mi pasuje i najbardziej sie na nia nadaję.
Będziesz wywiązywać się z swoich zadań?: Oczywiście !

Obojetne ty zdecyduj.

Belle

Dobrze, więc możemy pisać jako konie. Nie musimy się nigdzie przenosić możemy pogadać tutaj. Zaczynam
--------------

Na polanę wbiegła galopem Bele. Przystanęła na środku. Zaczęła trochę nerwowo machać ogonem. Czekała.

Vanilia

Pojawił się nie dawno nowy koń, tak to klacz, ujrzała tą co chicała widzieć, Belle. Podeszła i powiedziała:
- Już jestem, od czego zaczynamy?- Zapytała Vanilia.

Belle

Parsknęła. Czyżby się spóźniła? - Powiedz mi dlaczego chcesz zostać uzdrowicielem, czy kiedyś pełniłaś podobną funkcję i czy się na tym znasz? - zasypała ją pytaniami.

Vanilia

- Tak pełniłam tą fukcjie w innej krainie, ale odeszłam i prosze nie pytać dlaczego, zanm ją i dam sobię stu procentową rade - Powiedziała klacz uśmiechając sie do znajomej.

Belle

P0okiwała głową troszkę podejrzliwie ale uśmiechnęła się i spytała - Powiedz mi czy wiesz jakie obowiązki na ciebie spadną gdy zostaniesz uzdrowicielem? Czy wiesz że będziesz musiała poświęcić dużą część swojego czasu dla innych?

Vanilia

- Po to chcem być uzdrowicielem, kocham pomagać i naprawdę wszytsko wiem i rozumiem - Powiedziała klacz nie odrywając wzroku z klaczy.

Belle

Zastanowiła się na chwilę spoglądając gdzieś w bok. Po chwili powiedziała - Dobrze. Praktycznie rzecz biorąc zdałaś test. Muszę być jednak pewna że wesz co robisz. Powiedz mi czy znasz się na roślinach leczniczych? W jaki sposób uleczyłabyś na przykład ranę cięta.

Vanilia

Chwila zapadła cisza, ale potem ją zagłuszyła klacz:
- Znam sie oczywiście ! To proste polałabym wodą i osobno rozkruszłabym zioła i rosliny potem rosmarowałabym je po ranie delikatnie, potem opatrzyłą rane.- powiedziała klacz patrząc na Belle.

Belle

Zastanowiła się nad tym chwilę po cym powiedziała. - Dobrze. Zostajesz uzdrowicielem, na razie na próbę. Pamiętaj jednak o swych obowiązkach i nie zaniedbuj ich.Znajdź też dla siebie miejsce na terenach naszego stada żeby chore konie wiedziały gdzie cię szukać - powiedziała skinęła jej łbem i miała już odejść gdy coś jej się przypomniało - Aha. Polecam ci okład z torfu na zatamowanie krwi. Czarny bez też jest dobry. - po czym z uśmiechem pogalopowała w swoją stronę.