Znaleziono 55 wyników

Słysząc czyjeś kroki obejrzał się smętnie. Zauważył siwego ogiera z ciemną grzywą. Kiwnął Mu łbem chociaż nie było pewne, że ogier to zauważy. Gest z przyzwyczajenia.

Spojrzał nieco zdziwiony na klacz i odpowiedział jak prawie zawsze beznamiętnym głosem:
- Krwawych Pysków. - skierował pytając wzrok na siwą klacz. Jeszcze Jej tu nie widział tak jak z resztą większo ...

Galopował w zamyśleniu bez większego celu. Zatrzymał się widząc coś na wzór prymitywnego pola wyścigowego.

- Ave. - wymamrotał jak to on. - Camirro. - przedstawił się po chwili i zerknął na karą klacz, która stała przed nim.

Słysząc czyjeś parsknięcie gwałtownie uniósł łeb. Kiwnął karej klaczy na powitanie łbem.

"Spacerował" wolnym krokiem po skalistej plaży. Nie patrzył w tej chwili na boki jak to on. Jeśli ktoś chce go zaczepić to zaczepi.

//To uwzględnij coś takiego lepiej w regulaminie//

Niby kiwnął na pożegnanie łbem i zerknął chwilę na odchodzącą klacz. Sam również niedługo wybył.

Wzruszył tylko barkami. Kolejny niecierpliwy kucyk - pomyślał zgryźliwie i spojrzał gdzieś w bok.

//Myślałem, że chodzi coś o tego typu " Very Happy

" i dobrze perzczytałem regulamin nie martw si ...

Prychnął.
- Nie wszyscy słuchają opowieści innych. Wolę mieć pewność. - wymamrotał oczywiście prawdziwie.

Nie używaj Emotikonów w tych miejscach, przeczytaj jeszcze raz regulamin!
Administracja

- Jak mówiłem dużo to ja nie mówie. A z jakiego stada Ty jesteś? Z jakiego stada? - zapytał nie mając żadnego lepszego pytania.

- Krwawych Pysków. - odpwoiedział dumnie, ale bez przesady i spojrzał pytająco na klacz. Coś tam obiło mu się o uszy ale nie był pewien gdzie przynależy.

- Wędrowałem, aż nie trafiłem do tej krainy. Nic szczególnego. Po prostu mi się spodobała. - odpowiedział zgodnie z prawdą.

- Jeśli masz tematy to odpowiem na to co chcesz. - odpowiedział, bo zawsze miał problem z wymyślaniu tematów. Zerknął na klacz.

//Na razie się nie znamy! ;3//

Wkłusował zamyślony na polanę. Nie patrzył raczej na boki, bo nie wiele interesowało go czy ktoś tu jest czy nie. Nigdy nie zwracał uwagi na osoby, które znajdowały s ...

Prychnął i odparł:
- Wybacz kochaniutka ale charakteru się nie zmieni. - odrzucił na bok długą grzywkę, która opadł mu na oczy.